Jak robić lepsze zdjęcia swoich prac – krótki poradnik, dla rękodzielników
Zastanawiasz się co na stronie o szydełkowaniu robi tekst o fotografii? Dlaczego jakiegokolwiek rękodzielnika mają interesować porady w stylu: „jak robić lepsze zdjęcia swoich prac”? Już wyjaśniam.
Przeglądając Instagram, bardzo często trafiam na rękodzieło, które jest
naprawdę piękne. Widać, że dana osoba spędziła nad swoim projektem bardzo dużo
czasu i włożyła w niego całe swoje serce. Niestety sposób prezentacji
pozostawia wiele do życzenia. Zdjęcie jest ciemne, nieostre, a przedmiot, który
jest fotografowany, został umieszczony w nieatrakcyjnym otoczeniu.
Tworząc
swoje pierwsze prace wiedziałam, że aby kogokolwiek zainteresować
dzierganiem, muszę dowiedzieć się, jak robić zdjęcia w miarę przyzwoity sposób.
Nie chciałam być od razu mistrzynią świata, ale zależało mi na tym, by odbiorca
był na tyle zaintrygowany tym, co przedstawiam, by chociaż zapoznał się z
opisem pod zdjęciem lub przejrzał mój instagramowy profil.
Zauważyłam, że gdy trzymam się pewnych ustalonych zasad, wykonywane zdjęcia
prezentują się dużo lepiej. Chętnie pokażę Ci kilka reguł, których staram się
przestrzegać. Wierzę w to, że pomogą Ci w dotarciu do twojej grupy odbiorców.
Jak robić lepsze zdjęcia swoich prac – dziewięć porad dla osób, które chcą rozwinąć swoje fotograficzne umiejętności
1. Zadbaj o dobre
światło
Dobre światło to podstawa. Powie
Ci to każdy, kto choć przez chwilę uczył się fotografii. Czy to oznacza, że
musisz mieć profesjonalne oświetlenie i masę lamp? Nie. Nie o to chodzi. Mam
raczej myśli znalezienie w Twoim domu takich miejsc, w których jest po prostu
jasno. Jednym z nich może być parapet! Zwróć uwagę na to, że wiele popularnych
rękodzielniczek robi zdjęcia właśnie w taki sposób! Jeżeli one tak robią, to
coś w tym musi być. Możesz też przyciągnąć jakiś niewielki stolik i ustawić go
w pobliżu okna lub wykorzystać przestrzeń na podłodze obok drzwi na taras. W
cieplejsze dni możesz też wykorzystać swój balkon.
Pamiętaj też o szukaniu naturalnego światła. Rób zdjęcia w dzień, najlepiej
rano lub po południu. Za wszelką cenę unikaj robienia zdjęć w świetle zwykłych
żarówek. Sprawią, że twoje zdjęcie stanie się po prostu żółte i brzydkie. Nie
wierzysz? Przypomnij sobie, jak byłaś kiedyś na świetnej imprezie i robiłaś
sobie z koleżanką zdjęcia w sztucznym świetle (kto nie zrobił sobie ani jednego
zdjęcia w łazience, niech pierwszy rzuci kamieniem). Na drugi dzień nie dało
się ich oglądać. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy (pomijając twoje zmęczenie)
było właśnie oświetlenie! Uwierz mi, że nie chcesz być fotografowana w takich
warunkach. Twoje prace też tego nie chcą 😉
2. Zwróć
uwagę na drugi plan
Często jest tak, że robiąc zdjęcia dbamy o to, co znajduje
się na pierwszym planie. Ustawiamy wydziergany przez nas koszyczek, czy
maskotkę. Dodajemy kilka świeżych kwiatków (gdy chcemy, by było bardziej
wiosennie) lub zapalamy świeczkę (gdy robimy zdjęcia jesienią) i cieszymy się z
pięknie ustawionej kompozycji. Pech chce, że po zrobieniu zdjęcia zauważamy, że
z tyłu leżały nasze gacie lub skarpety partnera (oczywiście przesadzam, ale
wiecie, o co mi chodzi). No i zdjęcie trafił szlag. Nie nadaje się do niczego. Dlatego,
zanim przystąpicie do pracy, zerknijcie na to, co znajduje się za
fotografowanym obiektem. Usuń z tła wszystko, co jest niepotrzebne. Bałagan w
kadrze nie jest nam potrzebny.
Zwróć uwagę również na to, jaki kolor dominuje w tle. Zdarza się, że skrupulatnie
dobieramy do siebie dodatki. Bawimy się nawet kołem barw, a o tym naszym tle
zapominamy. A przecież ono bardzo mocno wpływa na odbiór naszego zdjęcia. Nie
popełniaj tego błędu.
3. Nie ustawiaj
przedmiotów przy samej ścianie
Ten punkt wiąże się nieco z poprzednim.
Czytając rady z punktu drugiego możesz wpaść na pomysł,
by ustawić przedmioty na tle jednobarwnej ściany. To może być dobry trop. Tylko
nie układaj przedmiotów bardzo blisko niej! Takie działanie może sprawić, że
zdjęcie stanie się nijakie, a przedmiot wykonany przez ciebie będzie wyglądał
mniej atrakcyjnie.
4. Pobaw się przysłoną i naucz się, jak
robić „rozmyte tło”
Tu wchodzimy w nieco bardziej techniczne sprawy. Musisz wiedzieć, że za to, jak
bardzo rozmyte będzie tło, odpowiada przysłona naszego obiektywu. Im mniejsza
wartość przysłony, tym bardziej rozmyte tło. Im większa wartość przysłony, tym
więcej przedmiotów w kadrze staje się ostrych.
Jak to wszystko ustawić?
Jeżeli obawiasz się korzystania z trybu manualnego lub zwyczajnie nie wiesz, jak to zrobić, skorzystaj z trybu półautomatycznego. Przekręć jedno z głównych pokręteł na literkę A (tak najczęściej oznaczony jest tryb priorytetu przysłony). Nie wiem, z jakiego aparatu korzystasz, dlatego powiem Ci tylko tyle, że musisz znaleźć też „pokrętło”, które sprawi, że cyferki obok litery F zaczną się zmieniać. Im niższa będzie jej wartość, tym lepiej (tło stanie się bardziej rozmyte). Osobiście lubię pracować z przysłoną ustawioną na wartość 2.2.
Musisz pamiętać jeszcze o tym, że na rozmyte tło ma wpływ także ogniskowa (im większa, tym bardziej rozmyte tło można uzyskać) oraz to jak duża jest odległość pomiędzy fotografowanym obiektem a znajdującym się za nim tłem. Gdy odległość będzie niewielka, efekt „rozmytego tła” będzie raczej mizerny. Wystarczy jednak żeby oddalić przedmiot od reszty otoczenia, by uzyskać dużo lepszy efekt.
5. Podglądaj najlepszych
Nie ma co ukrywać. Jesteśmy podglądaczami. Gdyby tak nie było, wszystkie programy typu reality show nie miałyby racji bytu. To samo tyczy się profili w mediach społecznościowych. Lubimy patrzeć na innych ludzi oraz na to, co dodają do sieci. Takie „śledztwa” mogą nam przynieść mnóstwo korzyści. Musimy tylko wiedzieć, jak to robić w mądry sposób.
Uwielbiam uczyć się od praktyków. I ten sam sposób polecam Tobie. Jeżeli więc trafisz na konto osoby, które robi przepiękne zdjęcia, zatrzymaj się na nim na dłużej. Zaobserwuj wszystkie „sztuczki”, które stosuje dana osoba. Zwróć uwagę na to, w jakim miejscu robi zdjęcia, czy stosuje kompozycję otwartą, czy może zamkniętą, jak dobiera kolory, co umieszcza na pierwszym planie, a co na drugim itd. Zapisuj sobie to, co w danym zdjęciu podoba Ci się najbardziej. A później wyciągaj z tego wnioski.
Ostrzegam Cię tu jednak przed bezczelnym kopiowaniem. Musisz zdawać sobie
sprawę z tego, że czym innym jest obserwowanie i wyciąganie wniosków, a czym
innym odtwarzanie zdjęcia w każdym jego detalu. Jeżeli chcesz tego uniknąć,
obserwuj konta z innych branż. Wtedy przekładanie wniosków z obserwacji na
praktykę stanie się bezpieczniejsze. Nie będzie Cię kusiło, by robić to samo,
co osoby, w twoim najbliższym otoczeniu. Być może dzięki temu unikniesz
sytuacji, w której będziesz np. tysięczną osobą, która włoży kolorowe kwiaty w
swoje buty (jestem niemal pewna, że widziałaś już takie zdjęcia).
6. Pokazuj swoje produkty w codziennych,
praktycznych sytuacjach
Bardzo dużo osób zajmujących się rękodziełem chce, by wykonane przez nich
przedmioty trafiły później na rynek. Pisząc wprost, zależy im na jak najlepszej
sprzedaży. W takim wypadku najlepiej sprawdzają się zdjęcia, na których po
prostu widać, jak można użyć danego przedmiotu. Zdjęcie drewnianej miseczki na
białym tle nie przyciągnie rzeszy fanów, jednak gdy tę samą miseczkę ustawimy w
śniadaniowej aranżacji, mamy na to szansę. Bardzo możliwe, że w czyjejś głowie
pojawi się myśl „Jak pięknie. Też chciałabym mieć tak w swojej kuchni” a stąd
już blisko do sprzedaży.
7. Nie bój
się obróbki
Programy do obróbki zdjęć mogą napawać przerażeniem. Musisz jednak zdawać sobie sprawę, że nie musisz od razu uczyć się obsługi takich potężnych narzędzi jak np. Photoshop. Możesz zacząć od zwykłych aplikacji na telefon. Jedną z nich jest Snapseed. Jest to aplikacja, która pozwoli Ci na rozjaśnienie twojego zdjęcia, poprawienia kontrastu, usunięcia niepotrzebnego elementu z tła, czy zwiększenie nasycenia kolorów. Na jej opanowanie nie będziesz potrzebowała zbyt wiele czasu.
Zobacz na dwa zdjęcia niżej. Na pewno od razu zauważysz różnicę. Warto było poświęcić te 30 sekund na poprawki, prawda?
Wystarczy, że zainstalujesz aplikację na swoim telefonie (jest darmowa), a potem klikniesz przycisk „otwórz zdjęcie”. Następnie kliknij napis „Narzędzia”. Zobaczysz listę funkcji, z których będziesz mogła korzystać. Polecam, żebyś zaczęła od zakładki „Dostosuj”. To dzięki niej będziesz mogła poprawić najważniejsze aspekty swojego zdjęcia. Potem pozostanie Ci jeżdżenie palcem po ekranie i sprawdzenie, jaki efekt uzyskasz przesuwając palec w prawą, a jaki w lewą stronę. Potem wystarczy zapisać zdjęcie. I już. Po robocie. Dwie minuty roboty, a Twoje zdjęcie będzie prezentowało się znacznie, znacznie lepiej.
Gdy poczujesz się pewniej, możesz rozważyć ściągnięcie kolejnej, bardziej
skomplikowanej aplikacji takiej jak chociażby Lightroom (istnieje wersja płatna i
bezpłatna). Na początek, skorzystaj jednak z czegoś, co nie wymaga zbyt dużego
zaangażowania.
8. Nie wydawaj całej wypłaty na dodatki!
Ten punkt jest naprawdę istotny. Kiedy łapiesz się na tym, by znaleźć pretekst
do wyjścia z domu, a tak naprawdę po prostu chcesz przejść się do Pepco kupić talerzyk, który ładnie będzie
wyglądał na zdjęciach, to powinnaś się zatrzymać. Zanim udasz się na
jakiekolwiek zakupy związane z kompletowaniem dodatków do zdjęć (nie jesteś
sama, też przechodziłam taką fazę) przejrzyj to, co masz w szafie. Skoro
zajmujesz się rękodziełem, na pewno masz już w swoich szufladach schowane różne
przydasie. Sprawdź kolekcję swoich
włóczek, mulin, wstążek, tasiemek itd. Czy naprawdę potrzebujesz czegoś więcej?
Pamiętaj też, że pewne ograniczenia pozytywnie wpływają na naszą kreatywność.
Musimy się bardziej postarać i często stajemy się bardziej oryginalny niż konkurencja.
To duży plus.
9. Szukaj swoich ulubionych kadrów
Prowadzenie profilu na platformach takich jak Instagram czy Facebooku jest pracochłonne. Wie o tym każdy, kto przez dłuższy czas publikował coś za ich pośrednictwem. Z tego powodu warto wypracować sobie takie metody pracy, które sprawią, że cały proces będzie szybszy i bardziej efektowny. Moim sposobem jest znalezienie kilku ulubionych kadrów. Chodzi o to, by powtarzać coś, co ma szansę sprawdzić się niemal w każdych warunkach.
Moim patentem jest robienie zdjęć na balkonie. Gdy nie mam czasu, jest to opcja, z której najczęściej korzystam. Dany przedmiot znajduje się zawsze w centrum kadru, jest trzymany w moich dłoniach i oddalony nieco od reszty ciała (po to, by tło, czyli w tym przypadku ja, mogło być nieco rozmazane). Zrobienie takiego zdjęcia zabiera mi maksymalnie pięć minut. Ogromnym plusem tej sytuacji jest to, że nie muszę wychodzić z domu, czy rozstawiać jakiegokolwiek sprzętu.
Nie namawiam Cię do kopiowania mojego sposobu, ale to tego, żebyś poszukała
czegoś, co będzie jak najbardziej dopasowane do Ciebie. Być może będziesz
układała dany przedmiot na swoim ulubionym stoliku, obok bukietu kwiatów lub
robiła zdjęcia pokazujące Twoje miejsce pracy. Zastanów się przez chwilę i
zapisz wszystkie pomysły, które przychodzą Ci do głowy. A potem testuj, testuj
i jeszcze raz testuj.
Mam nadzieję, że powyższe rady, okazały się dla Ciebie przydatne i wiesz już jak robić lepsze zdjęcia swoich prac. Jeżeli interesuje Cię taka tematyka, zapraszam Cię na swoją drugą stronę, poświęconą w całości moim fotograficznym przygodom http://kamilagalewska.pl/
Zachęcam Cię też do przejrzenia artykułu związanego z naszym ostatnim instagramowym wyzwaniem dotyczącym samodzielnego wykonania torebki: https://www.kreatywnebabki.pl/?p=388